Nowe życie starego drewna to ostatnio bardzo modny temat. Uwielbiamy przerabiać, odświeżać, a czasem, na kanwie zastałych elementów, tworzyć coś zupełnie nowego. Tak właśnie było z drewnianą tacą, którą udało się zrobić ze starych, na pierwszy rzut oka bezużytecznych desek. Zapraszamy do lektury.
Dzisiaj, wraz z Joanną Szor z ArtWood.Store, nadajemy nowe życie starym elementom. W naszym przypadku to były bardzo sfatygowane deski, ale spójrzcie, co przy odrobinie cierpliwości, pracy i chemii LuxDecor udało się z nich wycisnąć. Jak pisze Asia: -Warto mieć oczy szeroko otwarte i nawet w tak pozornie brzydkich deskach, które wyglądają, jakby nadawały się tylko na opał, dostrzec ich potencjał. Ja jestem w takich drewienkach zakochana, a przy pomocy dobrego oleju, który nam zaimpregnuje i zabezpieczy deski, taka taca posłuży nam jeszcze parędziesiąt lat.
Potrzebne materiały:
- stare, zdobyczne deski (nasze akurat pochodzą ze starej stodoły),
- sznurek, najlepiej jeśli będzie naturalny,
- Olej do tarasów LuxDecor bezbarwny.
Potrzebne narzędzia:
- pędzle lub szmatka,
- wkręty,
- gwoździe,
- szczotka druciana,
- papier ścierny do szlifowania.
Wykonanie:
Na początku dokładnie sprawdzamy każdą z desek – nie mogą być spróchniałe, bo nie będą się nadawały do dalszych prac. Po dokładnym obejrzeniu zaczynamy pracę. Na początku wyjmujemy z nich stare gwoździe. W tym miejscu jest dowolność – cześć gwoździ można zostawić, tylko trzeba je zabezpieczyć, a staną się bardzo fajnym elementem dekoracyjnym. Następnie dokładnie odmierzamy wymiary przyszłej tacki i docinamy każdą z desek.
Po docięciu zabieramy się do najbardziej żmudnej pracy, czyli czyszczenia. Do tego celu wykorzystujemy szczotkę drucianą, którą szczotkujemy drewno wzdłuż słojów. W tym miejscu możemy też użyć szlifierki mechanicznej, ale musimy uważać na drewno. Po wyczyszczeniu desek należy je dokładnie przeszlifować papierem ściernym.
Kiedy deski są już wyczyszczone, przykręcamy do nich poprzeczne deseczki. Po skręceniu mamy już tacę. Następnie wiercimy dziurki na przełożenie sznurka, który będzie spełniał role uchwytów.
Po wywierceniu otworów, zaczynamy impregnację. Do zabezpieczenia naszej tacy wykorzystaliśmy Olej do tarasów LuxDecor w wersji bezbarwnej. Co prawda to produkt przeznaczony do stosowania na zewnątrz pomieszczeń, ale w takich przypadkach też sobie doskonale radzi. Olej zawiera w swoim składzie smołę drzewną, dzięki czemu zapewnia długotrwałą ochronę. Dodatek smoły sprawia, że nawet wersja bezbarwna nieco ściemnia malowane drewno, co dokładnie widać na zdjęciach
Po upływie doby ponownie nakładamy olej – wszak zależy nam na tym, aby taca była porządnie zabezpieczona. Gdy olej wyschnie wkładamy wspomniane wcześniej sznurki, innymi słowy – montujemy uchwyty.
To wszystko. Po tych kilku prostych pracach otrzymujemy piękną, niepowtarzalną ozdobę naszego domu, a jednocześnie bardzo przydatną rzecz.